Krywań

Krywań

Geografia i geologia

Krywań (Krináň) to szczyt Tatr Wysokich leżący w ich południowo-zachodniej części po stronie Słowacji w pobliżu miejscowości Szczyrbskie Jezioro (Štrbské Pleso) i osada Podbańska (Podbanské).

Jest on najwyższym leżącym na wysokości 2494,7 m n.p.m. wierzchołkiem 12 km Pasma Krywania. Pasmo te jest największą boczną odnogą Tatr Wysokich, jego grzbiet składa się z 7 ramion wysuniętych ku południu i północnemu-zachodowi, a od głównej grani Tatr Wysokich rozdziela się w Cubrybie. Krywań był uważany za najwyższy szczyt Tatr do 1793 r. Jego grzbiety oddzielają doliny Hlińską i Niewcyrkę na północy, a na południu Furkotną, Młynicy i Ważecką.


Większość potoków w rejonie Krywania spływa do należącego do dorzecza Morza Czarnego Wagu, którego najwyżej położone źródła znajdują się właśnie tu. Do Bałtyku przez Poprad spływają wody z Doliny Młynicy. W okolicach spotkać można liczne wodospady takie jak wysokie kaskady na Niewcyrskim Potoku w Dolinie Koprowej czy Wodospad Skok w Dolinie Młynicy. W dolinach otaczających Krywań znajduje się 20 stawów, z których największy jest mierzący ok. 5 ha Niżni Staw Teriański w Dolinie Niewcyrce.

Krywań
Krywań

Masyw góry budują skały krystaliczne, głównie granity. Doliny w tym rejonie zostały silnie zlodowacone w plejstocenie, a z ich dna zostały wyniesione przez lodowce ogromne ilości materiału morenowego, którego zwały nieprzerwanie ciągną się od Szczyrbskiego Jeziora, aż do Trzech Studniczek. W graniach Krywania występują niewielkie złoża złota, antymonitu, chalkopirytu i galeny.

Nazwa

Nazwa „Krywań” pochodzi od charakterystycznego przetrąconego wierzchołka góry. Dawniej nazywano ją nawet „Krzywaniem”.

Przyroda

W roku 1993 obszar całego TANAP-u (Słowacki odpowiednik Tatrzańskiego Parku Narodowego) został ogłoszony rezerwatem biosfery UNESCO. Już w roku 1919 za rezerwat ścisły chroniący w dużej części pierwotną przyrodę uznano obszary północnej i zachodniej części grupy Krywania. Można spotkać tu dzikie bory w dolinach, łąki, jeziora, różnego typu torfowiska zwane mozgrowiskami znajdujące się w okolicach Magistrali Tatrzańskiej, wiele gatunków górskiej flory i fauny. Do szczególnie ciekawych gatunków zwierząt występujących na terenach Słowackiego TANAP-u można zaliczyć: kozicę, wilka, rysia, nornika śnieżnego, świstaka, wydrę, orła przedniego, myszołowa, jastrzębia, sokoła pustułkę, kruka, puchacza, sóweczkę, bociana czarnego, pliszkę górską i siwą, pomurnika, pluszcza oraz żmiję zygzakowatą.

Świstak w Tatrach
Świstak w Tatrach

W roku 2004 Słowackie Tatry Wysokie nawiedziła wichura- huragan Wielka Kalamita, która przybrała rozmiary kataklizmu niszczącego 12,5 ha górskich lasów. Największe szkody poniósł rejon Smokowców, prognozy na usunięcie zniszczeń szacowane są na okres 30 lat.

Niepokojącymi zjawiskiem jest także ciągły spadek populacji kozic w Tatrach Słowackich. Aktualnie jest ich ok 300 osobników. Przyczyną ich malejącej liczby jest zakłócenie ich dziennego trybu żeru oraz chowu młodych przez aktywność turystyczną oraz wypas trzody.

Kozica
Kozica

Historia osadnictwa i znaczenie gospodarcze

Od dawnych czasów w okolicach Krywania pasterze z Liptowa wyprowadzali swoje stada na pastwiska. Podania zakopiańskich myśliwych świadczą także o polowaniach Podhalan na Krywaniu i pobliskim Hrubym Wierchu.

Niezwykle ciekawym zjawiskiem była działalność górnicza w tych trudnodostępnych wysokogórskich rejonach. Od XV w do 1778 r. hawiarską ścieżką po graniach Krywania kroczyli górnicy, zwani wówczas hawiarzami. Trudnili się oni wydobyciem złota oraz antymonitu, który wykorzystywano do leczenia chorób oczu oraz jako środek wymiotny i przeczyszczający. Kopalnie, nazywane Baniami otwierano nawet w południowo- zachodniej grani Krywania na wysokości 2100 m n.p.m. Największa ich grupa mieściła się między Krywańską Przełączką a Pawłowym Grzbietem. Inne znajdowały się w zboczach Krywańskiej Kopy, powyżej Wyżnej Przechyby, w dolnej części Wielkiego Żlebu Krywańskiego oraz w żlebie Banie na północ od Gronika. Kopalnie zamknięto w XVIII w z powodu ich nierentowności.

Turystyka


Pierwsze schronisko turystyczne w rejonie Krywania zostało otwarte w roku 1806.

W roku 1933 w pobliżu Trzech Studniczek (Tri Studničky) wybudowano Schronisko Ważeckie (Važecka chata) zwane inaczej chatą kapitana Rašu. Chata Ważecka została spalona w 1944 podczas walk z Niemcami. W roku 1961 postawiono w tym samym miejscu nowe schronisko, które przekształcono w 1970 w dom wczasowy. Budynek zniszczył pożar w 1999 r. Do roku 1992 nad Jamskim Stawem funkcjonowało schronisko taternickie, które zakończyło swoją działalność w związku z ograniczeniami działalności wspinaczkowej w nowopowstałych rezerwatach ścisłych biosfery. Aktualnie w rejonie Krywania nie ma żadnych działających schronisk.

Rozwój ruchu turystycznego miał miejsce głównie w południowej części rejonu.

Na początku punktami wylotowymi na Krywań były: Przybylina i Bielańsko, potem Podbańska i Szczyrbskie Jezioro, na końcu Trzy Studniczki wraz ze Schroniskiem Ważeckim.

Pierwsze w pełni odnotowane wejście na szczyt datuje się na 4 VIII 1772 r. Zdobywcą był Andreas Jonas Czirbesz, który wspiął się na Krywań pod kierownictwem przewodnika. Pierwszego zimowego wejścia dokonał 12 IV 1884 r. Jakob Horvay i Teodor Wundt.

Krywań od 1835 r. jest uważany za narodową górę Słowaków, symbol ich wolnościowych dążeń. W roku 1841, 16 sierpnia słowaccy działacze kulturalni Ľudovít Štúr i Michal Miloslav Hodža zapoczątkowali tradycję narodowych wycieczek („národné výlety/výstupy”), pielgrzymek na świętą górę narodową. Ich wejście miało być symbolicznym początkiem drogi do niepodległości, patriotycznym manifestem, który do dziś dzień jest powtarzany przez setki Słowaków w rocznicę, tego wydarzenia.

Krywań
Krywań

Na szczyt Krywania prowadzą dwa główne szlaki: niebieski z Białego Wagu i zielony z Trzech Studniczek, który na ostatnim odcinku łączy się ze wspomnianym wcześniej niebieskim. Do początków szlaku można dostać się z Tatrzańskiej Magistrali oznaczonej czerwonym szlakiem lub z asfaltowej „Drogi Wolności” wiodącej z Liptowskiego Mikulasza (Liptovský Mikuláš) przez Szczyrbskie Jezioro (Štrbské Pleso) do Starego Smokowca (Starý Smokovec). Inne ciekawe szlaki w rejonie Krywania to niebieski, wiodący z Trzech Studniczek dookoła masywu przez Doliny Koprową, Hlinską i Mienguszowiecką do Szczyrbskiego Jeziora oraz żółty, który zaczynając się w Szczyrbskim Jeziorze zatacza pętlę wokół grzbietu Szczyrbskiego Soliska by dojść do Magistrali Tatrzańskiej.

Na szlaku trzeba szczególnie uważać na odcinku końcowym. Podejście od Rozstaju pod Krywaniem do samego wierzchołka może być niebezpieczne ze względu na tłumy turystów, którzy rozdeptują szlak, zbaczają z oznaczanych tras wprowadzając innych w błąd oraz stanowiąc przyczynę spadania gruzu skalnego. Baczyć należy również na śliskie i osuwające się kamienie na szlaku. Warto zapisać sobie numery do THS (słowacki TOPR): 0-903 624 869, 0-52 442 28 20, 0-52 442 28 55.

Szlaki w najwyższych partiach gór są zamykane dla turystów w okresie poza sezonem- od 01.11 do 15.06. Warto pamiętać także o zakazie poruszania się poza oznaczonymi szlakami na terenie TANAP-u. Wycieczki przez tereny nie zaliczane do turystycznych szlaków mogą odbyć się jedynie za specjalną zgodą HS TANAP w Starym Smokowcu i pod opieką kwalifikowanego przewodnika.

Dla osób szukających bazy noclegowej w okolicach Krywania swoją ofertę przygotowało Szczyrbskie Jezioro (Štrbské Pleso), osada Podbańska (Podbanské) i Przybylina (Pribylina).

Szczyrbskie Pleso
Szczyrbskie Pleso

Legendy i ciekawostki

Jedną z najbardziej charakterystycznych historii związanych z Krywaniem jest historia narodowych wycieczek „národné výlety/výstupy”. Zapoczątkowane 16 VIII 1941 r, przez Ľudovíta Štúra i Michal Miloslava Hodže, co roku sprowadzają na patriotyczny szlak setki Słowaków. Innymi działaczami odrodzenie Słowackiego wędrującymi na Krywań byli: J. M. Hurban, J. Kra’l, S. M. Daxner oraz P. Országh ps. Hviezdoslav. Szczyt był znakiem niezależności w czasach niewoli Słowaków.

Innym ważnym faktem z historii słowackiej góry jest działalność partyzancka podczas Powstania Słowackiego (SNP) na przełomie 1944 i 1945 roku. Szlak kurierów podziemi przebiegał wówczas przez Podkrywański Chodnik, a swe obozy na stokach Gronika rozbił oddział Vysoké Tatry. W dolinie Koprowej i na Krywaniu partyzanci prowadzili akcje sabotażowe. 27 IX 1944 r. Niemcy spalili Schronisko Ważeckie podczas natarcia na kryjące się w lesie oddziały. 15 stycznia 1945 r. oddział Vysoké Tatry został pokonany. W walce poległo7 partyzantów, wśród których byli kpt. Moravka i Zoltan Brüll- znany taternik. Kilku Słowaków dostało się do niewoli.

W trzeciej zwrotce hymnu narodowego Słowacji mowa o Krywaniu jako o symbolu niegasnącego ducha ojczyzny:

Eště jedle rastú na kriváňskej straňe

Kdo slovensky cítí, ňech sa šable chiťí

A medzi nás staňe

 

tłumaczenie:

Jeszcze jodły rosną po krywańskiej stronie

Kto słowacki czuje, niech za szable chwyci

I między nami stanie

 

Kształt „krzywej góry” widnieje na monetach 1,2,5 eurocentowych emitowanych w Słowacji, przedtem widniał na słowackich halerzach. O popularności słowackiego szczytu świadczą nazwy hoteli, restauracji, zespołów muzycznych, produktów spożywczych, które wielokrotnie wykorzystują motyw Krywania. W Polsce popularni Skaldowie śpiewali „Krywań, Krywań”, a zespół folkowy Krywań wyśpiewał wiersz Tetmajera „Hej Krywaniu”.

Eurocent z Krywaniem
Eurocent z Krywaniem

Wśród słynnych gości Krywania można znaleźć nawet przedstawiciei rodów królewskich. W 1840 r. na wycieczkę w krywańskie strony wybrał się sam król Fryderyk August II z orszakiem. W 1905 w Ważeckiej chacie noclegował Stanisław Staszic. Inni znani Polacy tacy jak Kazimierz Przerwa- Tetmajer, Mieczysław Karłowicz, Maria Skłodowska –Curie, Walery Goetel, Jerzy Żuławski, Jarosław Iwaszkiewicz także zaglądali w te okolice. Szczególną popularnością wśród nich cieszyło się uroczysko Newcyrki. Natchniony górskimi wędrówkami Kazimierz Przerwa-Tetmajer napisał:

 

Hej Krywaniu, Krywaniu wysoki!

Płyną, lecą spod ciebie potoki!

Tak się leją moje łzy, jak one,

hej łzy moje, łzy niezapłacone…

 

Hej Krywaniu, Krywaniu wysoki!

Płyną, lecą nad tobą obłoki!

Tak się toczy moja myśl, jak one,

hej te myśli, te myśli stracone…

 

Hej Krywaniu, Krywaniu wysoki!

Idzie od cię szum lasów głęboki,

a mojemu idzie żal kochaniu,

hej Krywaniu, Krywaniu, Krywaniu!…

 

Znany góral Sabała zwykł powiadać o słowackiej górze tak:

 

„Hej chłopcy, hybojcie se mnom…Pudziemy pod Krzy’wa’ń.

Hań mnoho śrybła i złota gnije, będziemy sukać.”

Szlaki

TRZY STUDNICZKI (1140,7 M N.P.M.) – KRYWAŃSKA POLANA – KOSZARZYSKO – WIELKI ŻLEB KRYWAŃSKI – ROZSTAJ POD KRYWANIEM – MAŁY KRYWAŃ (2334 M N.P.M.) – KRYWAŃ (2494,7 M N.P.M.) – NIEBIESKIM SZLAKIEM DO JAMSKIEGO STAWU – MAGISTRALĄ TATRZAŃSKĄ DO TRZECH STUDNICZEK

Krywań
Krywań

Podstawowe informacje o szlakach

Trasa wycieczki ma długość ok 15 km. Jej przejście zajmuje 8-10 godz.. Na początku biegnie zielonym szlakiem, który kończy się na wysokości „Rozstaju pod Krywaniem”. Dalej do szczytu Krywania dochodzimy szlakiem niebieskim. Wracamy szlakiem niebieskim skręcając w ostatnim etapie w prawo, w oznaczoną czerwonymi znakami Magistralę Tatrzańską .

Trasa dość łatwa, choć mozolna i może się dłużyć. Na ostatnim podejściu na szczyt miejscami zamocowane krótkie łańcuchy. Południowa ekspozycja szlaków jest powodem wystawienia na wiatry m.in. na Halny, dlatego dobrze mieć ze sobą kurtkę, która nas przed nimi ochroni. W okresie jesiennym można być narażonym na deszcze oraz opady śniegu. Szlaki w najwyższych partiach jest zamykany dla turystów w okresie od 01.11 do 15.06.

Wycieczka szczególnie atrakcyjna pod względem widokowym. Wielkie wrażenie robi 360 stopniowa panorama z samego szczytu Krywania obejmująca prawie całe Tatry. Na trasie często odsłaniają się ciekawe perspektywy na Tatry Zachodnie, Niskie, granie Krywania, Zielony Staw w Dolinie Ważeckiej (Krivánske Zelene pleso), Dolinę Koprową i Ważecką (Kôprová dolina, Važecka dolina). Ciekawymi punktami widokowymi są: polana na południowo zachodnich stokach Gronika (Grúnik), Mały Krywań (Maly Kriváň) , Krywańska Przełączka (Daxnerovo Sedlo) oraz Pawłowy grzbiet (Pavlov Chrbát) .

 Odcinki szlaków należące do trasy wycieczki położone są w rejonie Doliny Ważeckiej. W wyższej części szlaki biegną południowymi graniami Krywania: Wyżną Przechybą (Vyšna Priehyba) i Pawłowym Grzbietem (Pavlov Chrbát) oraz mieszczącym się w ich rozwidleniu Wielkim Żlebem Krywańskim (Krivánsky žl’ab). Nieco niżej, przed dojściem niebieskiego szlaku do okolic Jamskiego Stawu, trasa wiedzie wzdłuż wału morenowego „Jamy”.

Wejście na szlak

Wędrówkę na Krywań można zacząć z kilku miejsc. W tym opisie szczegółowo omówiony zostanie wariant, z początkiem w Trzech Studniczkach (Tri Studničky). Jest to opcja dobra dla osób, które chcą podjechać pod wejście na szlak samochodem.

Dla niezmotoryzowanych lepiej będzie jeśli wędrówkę rozpoczną, a już na pewno zakończą w Szczyrbskim Jeziorze (Štrbské Pleso), które jest o wiele lepiej skomunikowane ze światem, posiada dworzec autobusowy oraz stację kolejki.

Wieczorem oraz poza sezonem mogą wystąpić poważne trudności z dojazdem autobusem w obie strony do Trzech Studniczek (Tri Studničky) oraz do położonego przy zejściu niebieskiego szlaku Białego Wagu (Biely Vah). Jeśli, ktoś decydowałby się jednak na dojazd liniami SAD, wskazane jest wcześniejsze sprawdzenie rozkładu jazdy. Przystanek w Trzech Studniczkach SAD nosi nazwę Ważecka Chata (Važecka chata). Od przystanku do samych Trzech Studniczek trzeba podejść ok 15 min czerwonym szlakiem.

Parking w Trzech Studniczkach znajduje się niedaleko przystanku autobusowego. Stąd do właściwego wejścia na szlak jest ok 15 min drogi. Dzienna opłata parkingowa wynosi ok. 5 euro. Z Polski można tu dojechać przez przejście graniczne w Łysej Polanie od wschodu lub od zachodu przez Chyżne, a potem przez Liptowski Mikulasz (Liptovský Mikulaš).

Opis trasy

Zielonym szlakiem z Trzech Studniczek  do Rozstaju pod Krywaniem (2 h 30 min. )

Wycieczkę zaczniemy w Trzech Studniczkach. Do miejsca, gdzie znajdują się trzy źródła z dobrą wodą do picia, od których pochodzi nazwa Trzech Studniczek musimy dojść od parkingu ok. 15 min. W pobliżu źródeł można zobaczyć starą leśniczówkę z 1907 r. Od rozstaju przy źródłach do wejścia na szlak wiodący na Krywań dzieli nas ok. 60 m drogi kierując się na północny wschód. Wejście na zielony szlak znajduje się za mostkiem w prawo. Za moment wejdziemy na porośniętą drzewami Polane Krywańską (Kriva’nska pol’ana 1200 – 1250 m n.p.m.). Przejście przez spadzistą polanę powinno zająć nam ok. 10 min. Następnie czekać nas będzie kilkunastominutowy odcinek wiodący przez las. Szlak wiedzie z początku szeroką drogą, by po dłuższej chwili odbić w prawo w wąską ścieżkę. Będziemy mozolnie wędrować zakosami w górę. Przy szlaku znajduje się głaz poświęcony partyzantom II wojny światowej – szczególnie kpt. Stefanowi Moravka. Dwie minuty od głazu, odbijając w boczną dróżkę, mieści się zrekonstruowany w 1981 bunkier partyzancki Kosarzysko. Po kilkunastu minutach dotrzemy do odsłoniętej Polany na południowo zachodnich stokach Gronika. To dobre miejsce na pierwszy postój po blisko godzinnym marszu i pokonaniu 300 m różnicy wysokości. Na przełomie roku 1944 i 45, zimą stały tu żołnierskie ziemianki oraz umocnienia partyzanckie oddziału Vysoké Tatry. 15 stycznia 1945 r. oddział stoczył krwawą walkę, podczas której zginęło 7 partyzantów m. in. kpt. Moravka i znany taternik Zoltan Brüll. Do niewoli zostało wziętych kilku walczących Słowaków. Za polaną las stopniowo się przerzedza, a wraz z wysokością przechodzi w gęstą kosówkę. Po prawej stronie mijamy szczyt Gronika (1576 m n.p.m.). Po prawej rozciągają się przed nami widoki na Tatry Zachodnie, zbocze Krywania oraz Kopę Krywańską, która zasłania zachodnią część Krywania. Za nami widać Liptów z osadą Podbańską na zachodzie. Ciekawostką jest, że w rejonie garbu Kopy Krywańskiej do roku 1778 działały kopalnie złota, które zamknięto ze względu na nieopłacalność wydobycia. Wędrujemy dużymi zakosami przez zarośla kosodrzewiny, mijamy łąki i dochodzimy do trawiasto- skalnej ścieżki, którą będziemy trawersować wzdłuż zbocza Krywania. Szlak wejdzie w Wielki Żleb Krywański. Czeka nas małe podejście po skałach do połączenia z niebieskim szlakiem na „Rozstaju pod Krywaniem”.

Podejście na szczyt Krywania (1 h)

Połączenie szlaków zielonego z niebieskim nazywane „Rozstajem pod Krywaniem” lub „Rozdrożem pod Krywaniem”, leży prawie na samym dnie Wielkiego Krywańskiego Żlebu. Dalej, na szczyt Krywania poprowadzi nas niebieski szlak. Najpierw musimy podejść kamiennymi schodami przez coraz to stromszy Żleb Krywański. Następnie należy przygotować się na wspinaczkę poniżej grani- wejście na Mały Krywań (2334 m n.p.m.). Trzeba mieć teraz wolne ręce do pomagania we wchodzeniu pod górę. Z Małego Krywania przy dobrej pogodzie będziemy mogli podziwiać Tatry Wysokie na wschodzie oraz Zielony Staw Krywański w Dolinie Ważeckiej oddalony od nas o ok. 400 m różnicy wysokości. Dalej ścieżka wyłożona płaskimi kamieniami trawersuje grzbietem Małego Krywania. Przez moment obniży swój bieg by dotrzeć do Krywańskiej Przełączki (Daxnerovo Sedlo). Stąd rozciągają się widoki na Zielony Staw Ważecki (300 m pod Przełączką) oraz szczyty Tatr Wysokich.

Na ostatnim odcinku czeka nas droga przez lekko nachylone, gładkie, granitowe płyty. Na szlaku pojawią się miejsca ubezpieczone krótkim łańcuchem. Skalna, obsypująca się ścieżka wiedzie przez grań lub po jej lewej stronie. Należy uważnie stąpać, zważając na piargi i gruzowiska powstałe w skutek ruchu turystycznego oraz na miejscami wytarte i śliskie kamienie. Trudność stanowią także tłumy turystów zwłaszcza w okolicach połowy sierpnia. Trzeba baczyć, by nie zejść ze szlaku, ponieważ wielu turystów zbacza z drogi rozdeptując szlak i jego okolice, a czasami idąc nawet na dziko własnymi trasami narażając siebie i innych na uderzenie osuwającym się spod nóg kamieniem.

Szczyt Krywania

Mimo dużego ruchu turystycznego na szlaku na Krywań, na samym jego szczycie można znaleźć dla siebie kawałek przestrzeni na wypoczynek. Wierzchołek góry jest bardzo rozłożysty i znajdzie się tam dużo miejsca dla wszystkich. Zobaczymy tu dwuramienny krzyż -narodowy znak Słowaków oraz dwie tablice pamiątkowe. Pierwsza z 1968 r. projektu M. Trembáč oraz druga z roku 1996 -pamiątka I „narodnego vystupu” na Krywań w 1841, kiedy to górę zdobyli Słowaccy działacze odrodzenia narodowego. Latem można skorzystać z pieczątki wierzchołkowej, można także wpisać się do książeczki wejść.

Krywań jest umiejscowiony z boku Tatr, przez co z jego szczytu rozlega się widok na prawie całe Tatry Zachodnie. Przy dobrej pogodzie zobaczymy na południu: Równinę Liptową, a ponad równiną łańcuch Niżnych Tatr, na wschodzie mnóstwo szczytów Tatr Wysokich, na północy szczyty Polskich Tatr: Świnicy, Koziego Wierchu, oraz położony głęboko w dole rezerwat ścisły Doliny Newcyrkiej. Jeśli niebo będzie bezchmurne mamy szanse dostrzec nawet Gorce, Babią Górę i Pilsko.

Droga powrotna (4 h)

Z powrotem na pierwszym najniebezpieczniejszym odcinku będziemy wracać „po swoich śladach” niebieskim szlakiem do Rozstaju pod Krywaniem. Patrzmy uważnie jak stawiamy kroki by nie pośliznąć się na kamieniu lub by noga nie osunęła z kruszejącej skały. Przecinając Wielki Żleb Krywański miniemy dawne pola górnicze zwane Baniami Krywańskimi, w których wydobywano od połowy XV do roku 1778 złoto. Zachowały się jeszcze ślady tej działalności. Zwróćmy uwagę na platformę po chatce górniczej. Od  Rozstaju pójdziemy w kierunku Jamskiego Stawu , już nie „po śladach” zielonym, lecz niebieskim szlakiem cały czas prosto. Dojście do Jamskiego Stawu powinno nam zająć niespełna 2 godziny. Widoki na góry podczas zejścia będą trochę bardziej zasłonięte, niż widzieliśmy na podejściu. Przechodząc w poprzek grzbietu Pawłowego, po południowej grani Krywania, zobaczymy za sobą malowniczą panoramę z Krywaniem, Wielki Żleb Krywański, Tatry Niskie z Chopokiem i Dziumbirem oraz po lewej stronie Tatry Zachodnie. W dole zaś, po naszej lewej stronie ukarze się nam trawiasty grzbiet z charakterystycznym spłaszczeniem o nazwie „Nad Pawłową”. Po naszej prawej stronie powinna być widoczna ścieżka dawnego szlaku w Dolinie Ważeckiej , która od roku 1980 jest zamknięta dla ruchu turystycznego jako rezerwat przyrody. Szlak prowadzi przez piętro kosodrzewiny. Kroczymy starą drożyną górniczą wzdłuż wału morenowego „Jamy”. Wśród załomów skalnych możemy dostrzec ślady dawnej działalności górniczej, która była tu prowadzona już w Średniowieczu. Wreszcie do po blisko 3 godzinnym marszu od szczytu docieramy do Jamskiego Stawu. Te urokliwe polodowcowego pochodzenia jezioro o głębokość 5m można podziwiać po 5 minutowym podejściu czerwonym szlakiem. W miejscu, gdzie szlak niebieski dochodzi do wybudowanej w 1889 r. Magistrali Tatrzańskiej skręcamy w prawo. Kierujmy się czerwonymi znakami. Będziemy teraz wędrować Magistralą inaczej zwaną Wyżnim Podkrywańskim Chodnikiem do Trzech Studniczek. Dla osób, którzy planują powrót autobusem lepiej będzie, jeśli skierują się w lewo do o wiele lepiej skomunikowanego Szczyrbskiego Jeziora. Autobusy do Trzech Studniczek i Białego Wagu mogą już bowiem nie kursować. Od Jamskiego Stawu do parkingu przy Trzech Studniczkach trzeba iść Magistralą ok. godziny. Na końcu tuż przed Trzema Studniczkami miniemy ruiny schroniska, które spłonęło w 1998 r., to dawna Chata Kapitána Rašu po polsku zwana Schroniskiem Ważeckim.

Autorka artykułu: Paulina Traczyńska

Zdjęcia: Jarosław Lipiński

 

Zobacz też: https://tropster.pl/odziez-turystyczna-trekkingowa-jak-wybrac/