Najlepszy skutek uboczny studiowania? Przyjaźń!

Koniec liceum dla wielu młodych osób wiąże się z opuszczeniem rodzinnej miejscowości, rozstaniem się z koleżankami i kolegami oraz zerwaniem – często już na zawsze – dotychczasowych, bliskich relacji. Należy jednak pamiętać, że w żadnym bądź razie nie oznacza to, że od tej pory będziemy samotnikami w wielkim mieście, a wręcz przeciwnie!

Wyjazd na studia do innej miejscowości, albo chociażby wkroczenie w progi ogromnej, zrzeszających samych rówieśników uczelni to wielkie wydarzenie dla każdego absolwenta szkoły średniej. Aby nie czuć się niepewnie w nowym miejscu z reguły szybko wchodzi się w koleżeńskie relacje z pierwszymi napotkanymi na swojej drodze osobami.

Często można poznać je jadąc na poprzedzające inaugurację roku studenckie wakacje czy też nieco później, przeszukując uczelniane korytarze w poszukiwaniu dziekanatu lub odpowiedniej sali. Okazji do spotkania bratnich dusz jest w okresie całych studiów dużo, dużo więcej. Każde zajęcia odbywają się w nieco innym składzie uczęszczających na nie studentów, a każdy weekend to wypady do pubów czy klubów.

Oprócz tego świetnymi miejscami spotkań może okazać się uniwersytecka biblioteka, stołówka dla żaków czy zajęcia fakultatywne po godzinach. Co sprawia, że osoby poznane na studiach pozostaną bardzo ważne prawdopodobnie na wiele lat, nawet po uzyskaniu dyplomu? Przede wszystkim wspólnie spędzone godziny na uczelni i wspólne zainteresowania.

Wiadome jest bowiem to, że w ławce obok na studiach z filologii spotkać można drugiego humanistę, zaś w grupie studentów informatyki będzie sporo pasjonatów programowania. Nic tak nie łączy ludzi, jak te same pasje i wspólne tematy rozmów. Na studenckich wakacjach zaś przeżyć można wspólnie wspaniałe chwile wypoczynku i poznać drugą osobę pod kątem jej temperamentu i preferencji do spędzania wolnego czasu. Istotne jest również to, że wraz z momentem rozpoczęcia studiów każdy staje się o wiele bardziej świadomą siebie osobą, podejmującą samodzielnie własne wybory i decyzje.

To właśnie sprawia, że w ogromie napotkanych nowych osób wybrać można te, z którymi nawiązuje się prawdziwa, niewymuszona nić porozumienia. W otoczeniu takich właśnie, podobnych do samych siebie osób, kształtują się poglądy i sposób patrzenia na świat. Takie wspólne przeżycia zdecydowanie zbliżają i umacniają przyjaźń.

W zaangażowaniu się w daną relację z drugą osobą zdecydowanie pomaga również świadomość, że nie zniknie ona z dnia na dzień, tak jak niegdyś znajomi z licealnej klasy. Wielu studentów bowiem zostaje po absolutorium i szuka pierwszej pracy w mieście, gdzie uczęszczali na zajęcia. Wielkie emocje związane z pierwszym doświadczeniem zawodowym oraz sukcesy i porażki z tym związane z pewnością umacniają relacje pomiędzy przyjaciółmi.

Po takiej lekcji wzajemnego wspierania się można mieć już pewność, że przyjaźnie zawiązane na studiach będą już tymi na dobre i na złe. Po wszystkim można tylko wspominać liczne godziny wspólnie spędzone w sali wykładowej, razem przeżyte studenckie wakacje czy stosy wymienionych między sobą notatek w czasie sesji egzaminacyjnej.






Artykuł sponsorowany / Materiał partnera.