Nieznana Hiszpania

Hiszpania to kraj niezwykle atrakcyjny, bardzo bogaty pod względem przyrodniczym i kulturowym. Nic dziwnego zatem, że jest to popularny cel podróży wśród turystów, a to sprawiło, że niektóre niezaprzeczalnie piękne miejsca, straciły swój pierwotny urok. Szczęśliwie, Hiszpania to duży kraj, a turyści upodobali sobie jedynie niektóre jego regiony. Wciąż więc możemy znaleźć tam mnóstwo niezwykle pięknych miejsc, które nie poddały się jeszcze masowej turystyce. Są to prawdziwe hiszpańskie perełki, miejsce trochę mniej znane, a jednak dużo bardziej atrakcyjne niż skomercjalizowane kurorty wakacyjne.

ARCHIPELAG CÍES


Archipelag Cíes znajduje się w północno-zachodniej Hiszpanii w prowincji Galicji i składa się z trzech urokliwych wysp: Monte Agudo, O Faro oraz San Martiño. Archipelag Cíes to rajski zakątek Europy z krystalicznie czystą wodą, pięknymi plażami i dziewiczą przyrodą. Wyspy Monte Agudo i O Faro są ze sobą połączone długim pasem piasku znanym jako plaża Rodas, którą brytyjski magazyn The Guardian wybrał najlepszą plażą świata. Dla osób, które lubią spędzać czas na łonie natury wyspy Cíes to idealne miejsce na wycieczkę. Dzięki swoim niesamowitym walorom przyrodniczym należą one do Parku Narodowego Atlantyckich Wysp Galicji – znajdziemy tu bogatą roślinność, piaszczyste plaże i wydmy, a także zaobserwujemy ptaki, zwłaszcza mewy meksykańskie, które mają tu swoją największą kolonię w Europie. Wyspy Cíes to też wymarzone miejsce dla amatorów nurkowania – w czystych wodach podziwiać możemy między innymi kraby, homary i ośmiornice. Na wyspy najlepiej jest wybrać się w miesiącach letnich, kiedy to na Monte Agudo i O Faro możemy trafić dzięki licznym łodziom kursującym z portów w Vigo, Baiona czy Cangas de Morrazo. Bilet na taką łódź warto jednak zarezerwować z wyprzedzeniem ponieważ dzienny limit odwiedzających wyspy to 2200 osób. Na trzecią z wysp – San Martiño – dostaniemy się jedynie prywatnie wynajętą łodzią. Jedyną oznaką cywilizacji na wyspach jest kamping na 800 miejsc, gdzie znajdziemy również sklep, restaurację i kawiarnię. Kamping to jedyna możliwość na spędzenie nocy na wyspach, co na pewno warto zrobić – zasypianie przy świetle księżyca i szumie morskich fal oraz budzik w postaci śpiewu ptaków to wspaniałe doświadczenie. Miejsce na kampingu należy jednak rezerwować z wyprzedzeniem, ale nie musimy mieć swoich namiotów, ponieważ możemy je wypożyczyć na miejscu wraz z materacami.

Rezerwacji miejsca na kampingu i na prom można dokonać poprzez stronę internetową:

http://www.campingislascies.com/en/reservations.

Piękną galerię zdjęć z wysp Cíes można obejrzeć tutaj:

http://www.campingislascies.com/en/tour.

LA CORUÑA

La Coruña, lub A Coruña dla miejscowych, to miasto położone nad Oceanem Atlantyckim w regionie Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii. Miasto to doskonale łączy nowoczesność z tradycją oraz oferuje piękne plaże i widoki. La Coruña posiada urocze Stare Miasto z okazałymi średniowiecznymi budowlami oraz wspaniały rynek Maria Pita z imponującym ratuszem. Jednak sercem miasta jest długa promenada, spacer po której oferuje nam z jednej strony widoki na ocean, a z drugiej na miasto. Promenada doprowadzi nas też do dwóch najważniejszych zabytków Coruñy – do Zamku św. Antoniego i do Wieży Herkulesa. Zamek to okazała budowla z szesnastego i siedemnastego wieku, która mieści dziś Muzeum Archeologiczne i Historyczne. Budowla najpiękniej wygląda po zmroku, gdy jest wspaniale oświetlona. Wieża Herkulesa to latarnia morska, która jest najstarszą wciąż działającą rzymską latarnią na świecie – ma już 2000 lat, a jedna z legend głosi, że założył ją sam mityczny Herkules. Coruña jest też znana jako Szklane Miasto, a to dzięki charakterystycznym kamienicom z tzw. galeriami czyli przeszklonymi balkonami. W Coruñie znajdziemy też urokliwe plaże, które ze względu na wysokie fale na oceanie, są bardzo popularne wśród surferów. Z ciekawostek należy wspomnieć, że to właśnie w Coruñie Pablo Picasso, jako dziecko, rozpoczął swoją naukę malarstwa oraz, że znajduje się tu tzw. Muzeum Ludzkości, które jest pierwszym na świecie interaktywnym muzeum poświęconym człowiekowi. Coruña posiada własne lotnisko, które obsługuje loty krajowe oraz kilka międzynarodowych, głównie z Londynu, Paryża czy Amsterdamu. Z głównych miast Hiszpanii możemy tu również dotrzeć pociągiem.

Imponujący ratusz w La Coruña.
Imponujący ratusz w La Coruña.

PRZYLĄDEK FISTERRA

Również w Galicji, a dokładnie w jej zachodniej części znajdziemy przylądek Fisterra, leżący na półwyspie o tej samej nazwie. Fisterra to miejsce pełne magii i legend z zamierzchłych czasów. Rzymianie wierzyli, że to właśnie tu znajduje się koniec świata, a sama nazwa w języku łacińskim oznacza właśnie “koniec ziemi”. Zachody słońca są tu tak spektakularne, że jeden z rzymskich generałów – Decimus Junius Brutus – wierzył, że to właśnie tu codziennie o zmierzchu umiera słońce. Również dla Fenicjan było to miejsce kultu słońca. Zwiedzanie przylądka warto zacząć od miasteczka Fisterra, pełnego barów, w których kosztując lokalnych specjałów możemy posłuchać legend z ust miejscowych wilków morskich. W drodze na “koniec ziemi” można wstąpić do kaplicy Santa María das Areas, w której znajdziemy figurkę Cristo da Barba Dourada czyli “Chrystusa ze złotą brodą” – legenda głosi, że włosy i paznokcie figurki rosną! Kolejnym magicznym punktem, w którym warto na chwilę się zatrzymać to ruiny kapliczki San Guillerme, gdzie zakochane pary, które nie mogły doczekać się potomka ponoć odzyskiwały płodność. Zwieńczeniem spaceru na sam kraniec przylądka jest wysoka na 238 metrów góra Facho, na szczycie której stoi wspaniała latarnia morska, to właśnie stąd rozciągają się niesamowite widoki na Ocean Atlantycki i zachodzące słońce. Ciekawostką jest fakt, że przylądek Fisterra jest ostatnim punktem pielgrzymów Szlaku św. Jakuba. Cel pielgrzymów – Santiago de Compostela – jest oddalony od przylądka o 90 km, ale to właśnie tu zmierzają jeszcze pielgrzymi, aby na tym “końcu ziemi” kultywować tradycję palenia ubrań i butów po długiej wędrówce.

Przylądek Fisterra – miejsce kultu słońca w czasach starożytnych.
Przylądek Fisterra – miejsce kultu słońca w czasach starożytnych.

ALBARRACÍN

Albarracín w Aragonii, w prowincji Teruel, to ponoć jedno z najładniejszych miasteczek, a właściwie wiosek (mieszka tu niecałe 1100 osób) w całej Hiszpanii. W tej górskiej miejscowości, położonej na wysokości 1171 metrów nad poziomem morza, możemy poczuć, że czas zatrzymał się w miejscu dawno temu. Kamienne zabudowania w piaskowym kolorze, labirynt urokliwych, wąskich uliczek i otaczające miejscowość góry – wszystko to sprawia, że Albarracín tworzy krajobraz jak z pocztówki. Znajdziemy tu kilka zabytków, takich jak szesnastowieczna katedra, ratusz i położony na wzgórzu zamek muzułmańskich emirów. Albarracín jest też popularny wsród miłośników tak zwanego boulderingu czyli wspinaczki bez zabezpieczenia po wysokich, wolnostojących skałach, boulder w języku angielskim to właśnie “głaz”. Albarracín jest uważany za jedno z najlepszych miejsc w Europie do uprawiania tego sportu. Największym miastem w pobliżu Albarracín jest Teruel (oddalony o 38 km) i jeśli nie posiadamy własnego samochodu to właśnie stąd najprościej jest trafić do Albarracín autobusem.

Wąskie uliczki i kamienne zabudowania – Albarracín to jedna z najładniejszych miejscowości Hiszpanii.
Wąskie uliczki i kamienne zabudowania – Albarracín to jedna z najładniejszych miejscowości Hiszpanii.

SEGOVIA

Segovia to miasto położone w samym sercu Hiszpanii, w regionie Kastylia i León. Warto je zwiedzić przy okazji wizyty w stolicy ponieważ od Madrytu oddalone jest jedynie o 92km. Segovia to nieduże miasto (liczy niecałe 57000 mieszkańców), a jednak bogactwem historycznym i architektonicznym dorównuje metropoliom, zachowując przy tym spokojny i kameralny charakter. Architektura miasta została zdominowana przez trzy wielkie cywilizacje: chrześcijańską, żydowską i arabską, dzięki czemu w mieście możemy dziś podziwiać liczne zabytki z różnych okresów historycznych. Tym najcenniejszym, który wyróżnia Segovię na całym Półwyspie Iberyjskim jest Akwedukt rzymski z I wieku, który przetrwał do dziś w doskonałym stanie. Mierząc 818 metrów długości i 29 metrów wysokości w najwyższym punkcie, dumnie dominuje nad miastem, przechodząc przez samo jego centrum. Drugą, najbardziej charakterystyczną budowlą w mieście jest bajkowy zamek Alkazar z dwunastego wieku, a słowo “bajkowy” nie zostało tu użyte przypadkowo, ponieważ ponoć sam Walt Disney inspirował się jego wyglądem tworząc zamek, do którego Kopciuszek udał się na bal. W najwyższym punkcie miasta znajdziemy natomiast imponującą katedrę z szesnastego wieku, która była ostatnią gotycką katedrą zbudowaną w Hiszpanii. Segovia to również miasto urokliwych ryneczków i kościołów. Najbardziej znanymi rynkami są Plaza San Martín oraz Plaza Mayor, przy którym znajdziemy najstarszą tawernę w całej Segovii – La Taberna Lubi. Z pośród kościołów warto zwrócić uwagę na Iglesia de San Martín, który jest jednym z najładniejszych w mieście, oraz na Iglesia de San Esteban z imponującą romańską dzwonnicą przebudowaną w dziewiętnastym wieku po jej pożarze. Segovię zwiedza się bardzo komfortowo ponieważ zabytki znajdują się blisko siebie więc interesujące miejsca możemy zwiedzić pieszo, bez konieczności korzystania z transportu publicznego. Z Madrytu do Segovii dostaniemy się szybkim pociągiem już w 30 minut.

Akwedukt rzymski wyróżnia Segovię na całym Półwyspie Iberyjskim.
Akwedukt rzymski wyróżnia Segovię na całym Półwyspie Iberyjskim.
Zamek Alkazar w Segovii zainspirował ponoć samego Walta Disneya.
Zamek Alkazar w Segovii zainspirował ponoć samego Walta Disneya.

CUENCA

Kolejnym miastem-perełką środkowej Hiszpanii jest Cuenca. To nieduże miasto znajduje się w regionie Kastylia-La Mancha, a od Madrytu oddalone jest o 165km, skąd szybkim pociągiem dojedziemu tu już w 50 minut. To jedno z najstarszych miast półwyspu jest niezwykłe głównie ze względu na swoje położenie – 999 metrów nad poziomem morza, nad przepaścią pomiędzy dwoma rzekami Júcar i Huécar. Jest znane głównie ze swoich “wiszących domów”, które postawiono na samej krawędzi klifu, tuż nad przepaścią, a które obserwować możemy stojąc na moście Puente de San Pablo. Cuenca to też wspaniałe średniowieczne i renesansowe budowle, z których najokazalszą jest piękna gotycka katedra, liczne fontanny, placyki, labirynt urokliwych uliczek oraz mnóstwo punktów widokowych, z których możemy podziwiać niezwykłą okolicę. Przed zwiedzaniem miasta należy zaopatrzyć się w zapas wody i wygodne obuwie ponieważ jest to spacer w dół lub w górę po licznych, często stromych schodach. Wysiłek ten jednak na pewno się opłaci.

Wiszące domy nad przepaścią w Cuenca – ten widok może zmrozić krew w żyłach.
Wiszące domy nad przepaścią w Cuenca – ten widok może zmrozić krew w żyłach.

KANTABRIA


Kantabria to malutki region w północnej Hiszpanii, który ma do zaoferowania bardzo dużo. Znajdziemy tu majestatyczne góry i wspaniałe wybrzeże z romantycznymi zatoczkami, klimatyczne nadmorskie miasteczka, urocze rybackie wioski i bujną przyrodę. Pomimo wszystkich swoich walorów, region ten nie jest jeszcze tak przesiąknięty masową turystyką jak popularne nadomorskie kurorty, co jedynie zachęca do zwiedzenia tego małego skrawka Hiszpanii. Stolicą regionu jest nadmorskie miasto Santander, a to co powinno zachęcić do jego odwiedzenia to fakt, że jest ono bardzo popularne pośród Hiszpan, a nie zagranicznych wycieczek, a rodacy na pewno wiedzą, co jest dla nich dobre! Już w dziewiętnastym wieku miasto było popularne wśród hiszpańskiej arystokracji, polityków i klasy wyższej, dzięki czemu do dziś jest bardzo zadbane z licznymi promenadami, pałacykami, białymi budynkami i starymi kawiarenkami. Miasto jest bardzo malowniczo położone, z dominującymi dwoma kolorami – z jednej strony możemy podziwiać błękitny ocean, a z drugiej zielone wzgórza. Niecałe 20 kilometrów od Santander znajdziemy jedną z największych atrakcji Kantabrii – park Cabarceno, który jest czymś pomiędzy zoo a safari. To prawdziwy raj zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Na 750 hektarach (!) powierzchni znajdziemy tu setki gatunków zwierząt ze wszystkich rejonów świata, od tygrysów i żyraf zaczynając, a na małpach i hipopotamach kończąc. Najbardziej atrakcyjne jest to, że zwierzęta nie żyją w klatkach, a ingerencja człowieka w ich wolność ogranicza się właściwie jedynie do zapewniania im jedzenia. Uroku dodaje fakt, że zwierzęta przechadzają się na tle czerwonych skał (kiedyś była tu kopalnia), zielonych łąk i wzgórz oraz krystalicznych jezior i potoczków. W parku możemy, ale nie musimy, korzystać z pomocy przewodnika, ale ze względu na ogromną powierzchnię do przemierzenia będziemy tu potrzebować samochodu. Kantabria słynie również na świecie ze swych prehistorycznych jaskiń i sztuki paleolitycznej, którą możemy w nich podziwiać. Na ich czele stoi jaskinia Altamira odkryta w 1879 roku. Niesamowitym uczuciem jest oglądanie rysunków, które powstały nawet 35000 lat temu! Wprawdzie turyści zwiedzają dziś jedynie replikę (do oryginalnej jaskinii wstęp mają jedynie naukowcy), ale jest ona tak doskonała, że na pewno nie poczujemy różnicy. Jest to dość popularna atrakcja więc, aby uniknąć kolejek lepiej jest zarezerwować bilet z wyprzedzeniem, zwłaszcza jeśli planujemy naszę wizytę latem. Będąc w Altamirze warto zajechać do pobliskiego Santillana del Mar – uroczego, średniowiecznego miasteczka, w którym dominują budynki z kamienia w kolorze złota. Santillana del Mar jest czasami nazywana Miastem Trzech Kłamstw ponieważ nie jest ono ani święte (santa), ani płaskie (llana), ani nie leży nad morzem (del mar). W rzeczywistości nazwa miasta pochodzi od imienia świętej Julianny, której relikwie spoczywają w tutejszym kościele. Amatorzy plażowania powinni udać się do malutkiego miasta Comillas, 50 kilometrów na zachód od Santander, gdzie znajdziemy jedne z najpiękniejszych plaż regionu.

Kantabria to jedynie mały skrawek Hiszpanii, ale jakże piękny.
Kantabria to jedynie mały skrawek Hiszpanii, ale jakże piękny.

DAROCA

Pomiędzy Madrytem a Barceloną, w prowincji Saragossa, w Aragonii znajdziemy uroczą miejscowość Daroca. Nie jest ona może celem podróży samym w sobie, ale będąc w okolicy na pewno nie można jej przegapić. Daroca to urocze, historyczne miasteczko otoczone zielonymi wzgórzami i polami pełnymi zbóż i słoneczników. Zabytkowe centrum położone jest za średniowiecznymi murami o długości ponad trzech kilometrów z ruinami 114 militarnych wieżyczek, które przetrwały do dziś. Brukowane uliczki miasta wciąż pną się w górę, a spacerując możemy w końcu dojść do miejsca, z którego będziemy podziwiać panoramę całej okolicy. Miasto jest pełne pięknych kościołów z różnych okresów historycznych, a jeden z nich – Kościół Santa Maria – słynie z legendy o cudzie. W najstarszej części kościoła przechowywany jest korporał, który w trzynastym wieku ukryto przed atakiem Maurów, gdy już wydobyto go z kryjówki, materiał, którym go owinięto był ponoć nasączony krwią. Urok Daroci polega głównie na iście hiszpańskiej atmosferze – wijące się w górę uliczki, budowle z kamienia, balkony pełne kwiatów, klimatyczne kawiarenki oraz typowa dla małych miasteczek senność sprawią, że to właśnie tu poczujemy prawdziwą Hiszpanię.

JAÉN

Prowincja Jaén leży w południowej Hiszpanii i jest częścią Andaluzji. Region ten jest stosunkowo mało znany wśród turystów, którzy wolą sąsiadującą Kordobę i Grenadę, co dziwi ponieważ Jaén również ma do zaoferowania bardzo dużo. Mało kto wie, że to właśnie ten rejon Hiszpanii jest znany jako “kraina złotego płynu” czyli oliwy ponieważ jest jednym z największych jej producentów na świecie, a rozległe gaje oliwne dominują tutejszy krajobraz. Region słynie z pięknej i bogatej przyrody i aż 20 procent jego powierzchni jest objęte ochroną, co czyni go największym takim terenem w Hiszpanii. Najwspanialszym parkiem narodowym Jaén, a nawet całej Andaluzji jest park Sierras de Cazorla, Segura, y Las Villas, który łączy dwa pasma górskie – Sierra Morena i Subbética. Cały park położony jest powyżej 600 m.n.p.m., a najwyższym szczytem jest Pico Empanada mający 2107 metrów wysokości. Przez park przepływają również jedne z najważniejszych rzek całego Półwyspu Iberyjskiego – Río Guadalquivir i Segura. Wszystko to sprawia, że park to jeden z najbardziej dzikich regionów Hiszpanii, gdzie odnajdą się amatorzy biwakowania, wspinaczki, wędrówek, wędkowania czy spływów kajakowych. Uroku dodaje fakt, że na terenie parku znajdziemy mnóstwo spokojnych, urokliwych wiosek, w których gospodarze często oferują wędrowcom niedrogie zakwaterowanie. Jaén to również liczne miasteczka, w których podziwiać możemy wspaniałą architekturę. Stolicą regionu Jaén jest miasto o takiej samej nazwie. Miejscowość jest zdominowana przez ogromną, renesansową katedrę, która góruje nad całym miastem. W jej pobliżu znajdziemy mnóstwo świetnych barów z tapasami, a niektóre z nich są tu od roku 1800! A właśnie tapasy to kolejny powód, dla którego warto odwiedzić prowincję Jaén. Jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic Hiszpanii jest to, że darmowe tapasy (małe przekąski podawane do napoju) serwuje się nie tylko w Madrycie i Grenadzie. Również w całym regionie Jaén tradycją jest, że zamawiając piwo, colę lub lampkę wina, otrzymamy talerzyk z tymi pysznymi przekąskami. Wracając do uroków miasta, bez wątpienia musimy udać się na wzgórze Santa Catalina, które jest nawyższym punktem w mieście. Na szczycie wzgórza znajduje się stary zamek, przekształcony w hotel – w Hiszpanii to dość częsta praktyka, hotele te mają nawet swoją nazwę – parador. To właśnie stąd możemy podziwiać zapierające dech w piersiach widoki na miasto i całą okolicę. Oprócz stolicy regionu, warte polecenia są małe miasteczka, takie jak Úbeda i Baeza, które słyną z imponującej architektury renesansowej oraz Hornos i Cazorla, które są piękne położone i w których znajdziemy zabytki jeszcze z czasów starożytnych.

Prowincja Jaén to "kraina złotego płynu" czyli oliwy.
Prowincja Jaén to “kraina złotego płynu” czyli oliwy.

ALPUHARA (LAS ALPUJARRAS)

Również w Andaluzji znajdziemy jedną z najbardziej tajemniczych krain w Hiszpanii – Alpuharę. Rejon ten jest wyjątkowy i odseparowany od reszty półwyspu ponieważ leży pomiędzy górami Sierra Nevada, Sierra de Contraviesa oraz Sierra Lujar. Idealna pogoda, górskie krajobrazy i tzw. białe wioski (pueblos blancos), które idealnie komponują się z tutejszą naturą sprawiają, że wielu uważa Alpuharę za jeden z najpiękniejszych regionów świata. Nie dotarła tu jeszcze masowa turystyka i wciąż rządzi tu przyroda. W oddali majaczą ośnieżone górskie szczyty, w dolinie zachwycają lasy sosnowe, gaje oliwne, drzewa pomarańczy, wiśni i cytryny, na łąkach swobodnie wypasają się kozy i owce, a krystaliczne strumyki są pełne ryb. Wyjątkową, jak na Europę, architekturę tutejszych wiosek region zawdzięcza Maurom, którzy okupowali Alpuharę aż do 1492 roku, kiedy to zostali wyparci przez Chrześcijan. Białe zabudowania, które są atrakcją samą w sobie, znajdziemy tu prawie we wszystkich miejscowościach jednak Pampaneira, Bubión i Capileira są najbardziej urocze, ponieważ roztaczają się z nich spekatakularne, pocztówkowe widoki. Niepisaną stolicą regionu jest Orgiva i pomimo, że mieszka tu jedynie 5000 osób to jest to największa miejscowość Alpuhary, co potwierdza jedynie jej wiejski i kameralny charakter. Orgiva to też komunikacyjne centrum regionu dlatego to właśnie stąd najlepiej jest rozpocząć jego zwiedzanie. Spuścizna Maurów, dzika przyroda, świeże górskie powietrze, majestatyczne widoki i niczym niezmącony spokój sprawiają, że ci co odwiedzili Alpuharę potwierdzają, że ma ona w sobie coś magicznego i wystarczy, że przyjedziesz tu choć raz, a już zawsze będzie cię przyciągać niczym magnes.

Alpuhara leży pomiędzy górami Sierra Nevada, Sierra de Contraviesa oraz Sierra Lujar.
Alpuhara leży pomiędzy górami Sierra Nevada, Sierra de Contraviesa oraz Sierra Lujar.

Autor: Anna Gąsior